sobota, 1 września 2012

                                          Wyjaśnienie i gadanina :)

Siemanko ^^

Na początku chce was przeprosić za to, że nie było mnie przez te kilka dni. Było spowodowane to tym, że mi się nie chciało. No może dlatego, że to był ostatni tydzień wakacji... Dzisiaj byłam na takim święcie firmy, w której pracują rodzice Martyny i Jeszcze mama Kasi.Była tam Marta, Kasia, Karolina i Roksana. Było fajnie i za rok raczej też tam pojadę :P Fajnie jest tam to, że wszystko  jest za darmo. Jedzenie picie, różne atrakcje. No po prostu za nic nie płacisz, za wejście też. Ale najgorsze było dzisiaj to, że rano byłam sama w domu. Pierwszy raaz... czaicie ??! Obudziłam się, zadzwoniłam po Roksanę żeby  przyszła ponieważ się bałam. A dlaczego powiem wam później. Roksana miała być, o 9:00  ale przyszła o 10 ! Grygghh... No cóż, musiałam jakoś przetrwać. Więc położyłam się w salonie, z laptopem na kolanach i próbowałam nie używać mojej wyobraźni... Kiedy Roxi przyszła zaczęła się szykować. Ok. 13 poszłyśmy na autobus i pojechałyśmy do Martyny, a z tamtąd na ten 'piknik'. No i teraz wyjaśnię wam, dlaczego się bałam. Z czw. na pt. nocowałam u Oli. Jej blog ;)  no i ogl. 5 horrorów. No i teraz już chyba wiecie dlaczego :D Na blogu Oli jest napisane coś więcej o nocowaniu. Więc jak chcecie to możecie wbijać :* No to ja już muszę kończyć, bo mama każe  :( No to papap :)

2 komentarze: