sobota, 21 lipca 2012

Vlog !

Siemka, więc od wczoraj jestem już u siostry ciotecznej. Wczoraj wstałam, o 4 rano i musiałam jechać z tatą do pracy...  Ok. 10.00 przyjechałam na miejsce. Posiedziałam trochę na komputerze. Do mojej siostry przyszła jej koleżanka na korki, bo będą zdawały maturę. Później poszłyśmy do Mc' Donald i do biblioteki. Ok. 20.00 wyszłyśmy na rolki i jeździliśmy baaardzo długo. Towarzyszyła nam jeszcze koleżanka mojej siostry. Dzisiaj jestem tutaj już 2 dzień i jet super ! Dzisiaj pojechałyśmy do schroniska, w dalszym ciągu posta napisze wam po  co. Miałyśmy w planach wstać o 7.00, żeby o 8.24 wyjechać pociągiem do tej miejscowości, gdzie się te schroniska znajduję. Ja oczywiście wstałam przed siódmą, ale nie chciałam obudzić mojej siostry i bawiłam się z kotem. Gdy ja myślałam, że minęło jakieś 10 min. J. wstała ( tak ją będę nazywała w postach) i spojrzałam na zegarek, a tam 7.40 zjadłyśmy śniadanko, ubrałyśmy się i poszłyśmy na pociąg. Do schroniska pojechałyśmy dlatego, że w każdą sobotę wyprowadza się psy na spacer. Może tam przyjść, kto chce wziąść pieska na spacer do lasu, a tam jest gdzie chodzić, bo to duży las. Dla każdego psa jest 30 min. spaceru. My wyprowadziłyśmy chyba 11 i teraz jestem taaka zadowolona z siebie, że huhu. Wcześniej, gdy wyobrażałam sobie te schronisko, nie sądziłam że sa w nim takie dobre warunki. Nie ma mowy, żeby jakiś pies nie wyszedł na spacer. Psiaki mają pełne miski jedzenia i duże wybiegi. Te psy są bardzo miłe i przyjazne. Niektóre skaczą na ciebie, opierają się przednimi łapami na twoim brzuchu i się przytulają <3 To jest takie słiitt :*  Te psy mają w  sobie dużo miłości, tylko czasami trzeba tą miłość dać od siebie. Szkoda mi tych piesków, a najbardziej tych chorych. Ja z J wyprowadziliśmy np. takiego bez jednej przedniej łapki, który jest bardo fajny i to że nie ma jednej łapki, ludzie nie chcą go brać. Przecież liczy się tylko serce. Szkoda mi też było takiego niewidomego bernardyna. Nie wiedział co się dzieje a był spokojny.  Najfajniejsze jest to, gdy zapnie się psa w smycz i wypuści z kojca. On się wtedy tak bardzo cieszy skaczę i merda ogonkiem, aż chce się płakać. Na koniec poszłyśmy do małych kotków i się z nimi bawiłyśmy. Oni są tacy słodcy. Gdy wróciłyśmy do domu, byłyśmy całe podrapane, miałyśmy brudne ubrania i padałyśmy, z sił. Po wieczór idziemy na spacer, na lody itp. Dobra, na dzisiaj to wszystko papa :*

Tu macie adres strony internetowej, tego schroniska, może ktoś się skusi na wzięcie małej pociechy do domu  :-) http://www.schroniskomilanowek.pl/
 A tu zdjęcie Bąbla, psa bez jednej nogi.
                   

3 komentarze:

  1. vlog to filmik ;)
    Np. ja robię vlogi i inne filmiki tematyczne :)
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że vlog to filmik ;) Tylko nie miałam pomysłu, jak takie posty nazwać. Nie mam zbyt dużo wyobraźni. A może jesteś zainteresowana zaadoptowaniem psiaka, ze schroniska ?? Są też rasowe. NP. Husky

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, bardzo bym chciała jak najwięcej psiaków, ale mam już takiego leniuszka w domu i rodzice nie zgadzają się na więcej .

    OdpowiedzUsuń